Dowcip Nr 1.
Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:
– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu.
Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:
– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć. Pożycz samochód!
– A włosy?
– Ale tato! W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!
– O, widzisz, synku! I chodzili na piechotę...
Dowcip Nr 2.
- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
Dowcip Nr 3.
– Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą.
– Ale to nie do mnie – wzrusza ramionami lekarz. – Trzeba było pójść do psychiatry.
– Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło.
Dowcip Nr 4.
Lekarz radzi pacjentce:
– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*!Dodano nowe dowcipy!*
Dowcip Nr 5.
Kochanie, co byś zrobiła, gdybym wygrał w lotto?
- Wzięłabym połowę i cię zostawiła!
- Ok, trafiłem trójkę, masz tu 5 zeta i wypier***aj!
Dowcip Nr 6.
Pewien facet popadł w kłopoty finansowe. Jego firma popadła w długi, stracił samochód, bank chciał zająć dom. Postanowił zagrać w lotto. Niestety nie wygrał. Modli się więc do Boga:
- Boże, moja firma bankrutuje, mogę stracić dom, spraw, żebym wygrał w lotto!
W następnym losowaniu znowu wygrał ktoś inny. Znowu się modli i błaga:
- Boże, za tydzień stracę dom, gdzie się podzieję z rodziną?!
Znowu wygrywa jakiś inny gość.
- Boże, nie masz litości? Moja rodzina głoduje, jutro bank nas wyrzuci z domu, pozwól mi wygrać w lotto!
Nagle widzi błysk i staje przed obliczem rozgniewanego Boga:
- Mogę Ci pomóc, ale wykrzesaj też coś z siebie - wypełnij wreszcie ten cholerny kupon!
Dowcip Nr 7.
Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier**lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...
Ostatnio edytowany przez Xardas (2009-03-16 18:22:12)
Offline
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
– Jak masz na imię?
– Jasiu.
– A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
– Nie.
– A czy ty jesteś tułowiem krowy?
– Nie.
– A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa! HAHAHA!!! (zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
– Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
– Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
– Jasiu, nie możesz się tak poddać. Musisz jutro jeszcze raz iść do cyrku!
Smutny Jasio poszedł do cyrku i pech chciał, że znów musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Po rozpoczęciu występu znów na arenę wyszedł Klaun Szyderca i widząc Jasia podszedł do niego i mówi:
– Widzę tutaj mojego przyjaciela Jasia! Proszę, powiedz mi, Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
– Nie.
– A czy ty jesteś tułowiem krowy?
– Nie.
– A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa! HAHAHA!!! – znów zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca.
Wszyscy ludzie w cyrku zaczęli się śmiać, a Jasio, któremu zrobiło się bardzo przykro wrócił do domu i powiedział o wszystkim tacie. Jego tata na to:
– Jasiu, jutro jeszcze raz pójdziesz do cyrku!
– Ale tato, ja nie chcę! Tam jest Klaun szyderca, on znowu się będzie śmiał!
– Nie martw się, Jasiu, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak się stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia i pyta:
– Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
– Spierd****.
Offline
- Przeprowadzilem wlasnie dysocjacje jonowa chlorku sodu w podwyzszonej temperaturze w rozpuszczalniku polarnym posiadajacym wiazania wodorowe.
- Że co???
- Posolilem wode na makaron..
Blondynka dzwoni do brunekti..
- Czesc, co robisz?
- Gadam z toba
- Aha, to nie przeszkadzam, czesc
Offline
Admin Serva
dobre
Chodzą po pustyni 3 mrówki: Guz, Kultura i Zamknij Się. Guz się gubi. Kultura i
Zamknij Się idą na posterunek policji Kultura zatrzymuje się przy drzwiach.
- Jak się nazywasz?- pyta policjant.
- Zamknij Się- odpowiada Zamknij Się.
- Gdzie Twoja kultura?
- Stoi za drzwiami.
- Guza szukasz?
- Tak już od kilku godzin!
Ostatnio edytowany przez _XS_Patryk (2009-03-28 11:48:48)
Offline
1. Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies?
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz, kto się będzie cieszył że Cię znowu widzi.
2. Mama pyta sie swego synka:
- Kaziu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.
3. Kowalska spotyka Nowakową.
- Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje.
- A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.
4. Noc poślubna:
- Kochanie dużo było ich przede mną?
Mija godzina, ona milczy
- Kochanie gniewasz się na mnie?
- Cicho liczę...
5. Blondynka zbliża się do faceta i pyta:
- Gdzie jest druga strona ulicy?
Facet pokazuje.
- A tam mówili mi, że tu.
6. Wychodzi Jasiu ze sex shop'u i zaczyna płakać. Podchodzą do niego koledzy i pytają się:
- Jasiu dlaczego płaczesz?
- No bo ksiądz nam na religii opowiadał, że jak będziemy oglądali takie brzydkie rzeczy to skamieniejemy.
- No i co? - pytają koledzy.
- Już się zaczęło.
Offline
ida 2 mrowk przez pustynie i niosa szybe nagle jedna mowi:
-ale mi goraco a na to druga mrowka
-to otworz okno ;d
Pani mowi na do dziewczynek w klasie
-jesli jasiu znowu wchodzac powie brzydkie slowo to wyjdzcie z klasy
jasiu jak zwykle wpada do klasy i krzyczy.
-prosze pani burdel buduja za rogiem
wszystkie dziewczynki wybiegaja z klasy a jasiu dodaje
-gdzie ku*** dopiero fundamenty klada ;d
idzie 2 facetow przez pustynie i jeden mowi
-nie czuje nog. a na to drugi odpowiada
-to powachaj moje ;d
Offline
Czekaj czekaj jak to szło
Chyba tak
Jasio przychodzi z nieżyjącą żabką i się pyta pielęgniarki:
-Może mi pani wcisnąć AIDS
-A to czemu? pyta się pielęgniarka
- A to prawda że jak będę miał AIDS i przyjcie opiekunka i zacznie mnie obmacywać to też będzie miała AIDS
-Tak
-A to prawda że jak przyjdzie mój Tata i przer**** ją to też będzie miał AIDS
-No Prawda
- A to prawda że jak co noc Tata z Mamusią będą uprawiać sex to mama też będzie miała AIDS
- No tak
- A to prawda że co środe jak śmieciarz przyjedzie po śmieci i przeru*** moją mamę też będzie miał AIDS
- No Tak!
- O właśnie o tego h*** chodzi bo mi przejechał moją żabke...
2 kawał też z Jasiem
Przychodzi ze szkoły Jaś i mówi to taty:
- Tato masz iść do szkoły bo Pani wychowawczyni ciebie wzywa...
- Dlaczego?
- Bo podpaliłem Bartkowi włosy
Na drugi dzień Jaś wraca ze szkółki i mówi
- Tato masz iść do szkoły bo Pani wychowawczyni ciebie wzywa...
- Co tym razem zrobiłeś??
- Podpaliłem ławkę
Na trzeci dzień znów jaś wraca do domu ze smutną miną i mówi...
- Tato znów cie pani wzywa do szkoły... / na to tata odpowiedział
- Pie***** nie idę... / Na to Jaś
- I Bardzo dobrze po gruzach nie będziesz chodził...
Offline
Admin Serva
Kawał nr.1
Mistrz w pchnięciu kulą do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę. Na trybunie siedzi moja teściowa.
- Eee... Nie dorzucisz.
Kawał nr.2
Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu. Kobieta krzyczy przerażona:
- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boje!
Na to morderca:
- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...
Kawał nr.3
Przychodzi blondynka do apteki i pyta
-Są testy ciążowe??
- Tak są
-A trudne?
Kawał nr.4
Na budowie Kowalski lata w te i z powrotem z pustą taczką. Widząc to kierownik, pyta:
- Co tak z tą pustą taczką latacie?
- Panie kierowniku - mówi Kowalski - tyle pracy, że nie ma kiedy załadować.
Kawał nr.5
Blondynka stoi na przystanku autobusowym. Podchodzi facet i mówi:
- Hej blondynko... Ten autobus kursuje tylko w święta.
- No to dobrze, bo dzisiaj mam imieniny.
Kawał nr.6
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
- Panie kierowco - wołają pasażerowie - niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
- No, nie spóźniłem się do pracy... Bilety do kontroli proszę!
Kawał nr.7
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
- Wszyscy nienormalni wstać.
Wszyscy uczniowie usiedli, Jasiu stoi. Nauczyciel pyta się:
- Jasiu, czemu nie usiadłeś?
A Jasiu na to:
- Bo mi głupio jak Pan tak sam stoi.
Kawał nr.8
Na egzamin wchodzi brzydka kobieta. Profesor popatrzył się na nią z obrzydzeniem i mówi:
- Proszę stanąć za szafą, bym mógł panią obiektywnie ocenić.
Kawał nr.9
Przyjeżdża chłop wozem do wsi i woła:
- Węgiel przywiozłem!
Na to koń który prowadził wóz odwraca się i mówi:
- Tak, kurde, ty przywiozłeś węgiel!
Kawał nr.10
Wieczorem pod domem bacy słychać głos:
-Baco! Potrzebujecie drzewa?
- Nie! Nie potrzebuje!
Baca wychodzi rano na podwórze - patrzy drzewa nie ma.
Kawał nr.11
Blondynka do swojego chłopaka:
- Słuchaj. Znamy się już bardzo długo. Może przedstawiłbyś mi swoją rodzinę?
- Chciałbym, ale żona z dziećmi wyjechała.
Mam nadzieję, że się podobało
PS. Klaudia w podaniu napisałaś, że nie lubisz klnąć i nie tolerujesz tego
Ostatnio edytowany przez _XS_Patryk (2009-04-08 16:17:14)
Offline